środa, 25 kwietnia 2012

Co powinien mieć każdy sklep internetowy?

Autorem artykułu jest agata


Witryna sklepu internetowego jest jego wizytówką, za jej pośrednictwem będzie odbywać się sprzedaż dlatego tak ważna jest jej odpowiednia konstrukcja.

Niestety wiele sklepów internetowych ma nieprawidłowo zbudowane strony co może wynikać z kilku powodów. Być może jest to początkujący sprzedawca, który jeszcze nie do końca wie czego oczekują klienci.

Zlecając projekt sklepu firmie zewnętrznej także nie gwarantuje pełnego sukcesu. Dobrze wiedzieć czego się chce by w razie konieczności udzielić wykonawcy określonych wskazówek.

Oto co powinno znaleźć się na stronie każdego sklepu internetowego:

 

KONTAKT: jedna z najważniejszych podstron jeśli chodzi o sklepy internetowe. Powinny się tu znaleźć wszystkie dane kontaktowe firmy, jej siedziba, nazwa właściciela, numer telefonu i formularz kontaktowy z którego można wysłać bezpośrednie zapytanie. Im więcej sposobów kontaktu tym lepiej. Numer gg, skype czy chat na żywo na pewno zwiększą zaufanie klienta, który poczuje, że w razie jakichkolwiek pytań lub wątpliwości sprzedawca jest do jego dyspozycji.

 

O FIRMIE: kolejna niezwykle ważna zakładka na stronie sklepu. Zanim klient dokona zakupu będzie chciał wiedzieć z kim ma do czynienia, kim jest sprzedawca, itp. Ta zakładka pozwoli na pokazanie „ludziej twarzy sklepu” i dosłownie i w przenośni. Możesz zamieścić zdjęcia pracowników, opis czym zajmują się poszczególne osoby, kto za co odpowiada itp.

 

JAK KUPOWAĆ: weź pod uwagę, że niektórzy z Twoich klientów będą robić zakupy w sieci po raz pierwszy i to co dla ciebie jako sprzedawcy wydaje się bardzo proste i intuicyjne klientowi może sprawić wiele problemów. Dlatego warto przygotować poradnik o tym jak poruszać się po sklepie, jak przejść przez poszczególne etapy składania zamówienia, jego realizacji, opłat itp. Dobrym rozwiązaniem jest wykorzystanie materiału video z zrzutami z ekranu pokazującymi kolejne etapy przechodzi klient.

 

POMOC: zakładka ta często nazywana jest FAQ czyli Frequently Asked Question- powinny znaleźć się tu odpowiedzi na najczęściej zadawane przez klientów pytania. Przed stworzeniem listy pytań możesz poprosić znajomych o to by spróbowali dokonać zakupów w Twoim sklepie w celu sprawdzenia co nie jest do końca jasne, jakie kwestie mogą budzić ich wątpliwości i na tej podstawie przygotować odpowiedzi.

 

REGULAMIN: afera z regulaminami sklepów zawierających klauzule niedozwolone pokazała, że wiele sklepów tworzy regulamin nie do końca wiedząc czemu ma on służyć. Kopiowanie gotowych regulaminów od innych sprzedawców jest błędem i może doprowadzić do poważnych konsekwencji prawnych. Przygotowanie regulaminu najbezpieczniej zlecić profesjonalnej firmie dobrze znającej prawne podstawy funkcjonowania sprzedaży internetowej. Powinny znaleźć się tu informacje odnośnie praw klientów, opisu procesu reklamacyjnego, zwrotu towarów itp.

 

CZAS REALIZACJI: wielu klientów uzależnia dokonanie zakupów od czasu realizacji zamówienia. Nawet jeśli jest on dłuższy nie można oszukiwać klientów, że wysyłamy towar w ciągu 24 h jeśli wysyłamy go w ciągu 3-7 dni. Prawda i tak wyjdzie na jaw, więc lepiej od początku czarno na białym przedstawić klientowi na jaki czas oczekiwania musi być przygotowany.

 

POLITYKA PRYWATNOŚCI: zakupy przez internet wiążą się z koniecznością udostępniania danych osobowych. Obowiązkiem sprzedawcy jest poinformować klienta w jaki sposób i gdzie będą wykorzystywane lub udostępniane jego dane osobowe. I tutaj warto skorzystać z pomocy specjalistycznej firmy.

 

OPINIE: niektórzy sprzedawcy pomijają tą zakładkę w obawie, że negatywne opinie od klientów odstraszą nowych kupujących. Dlatego musisz jak najbardziej starać się by pozytywnych opinii było jak najwięcej. Oczywiście nie da się uniknąć sytuacji w której klient z jakiegoś powodu nie był zadowolony, ale zamieszczenie jego opinii jeszcze bardziej uwiarygodni Cię w oczach klientów, jeśli jeszcze umiejętnie wybrniesz z sytuacji oferując np. Mały rabat lub gratis  za np. Spóźnioną dostawę lub zamieniony towar dodatkowo zyskasz w ich oczach. W relacjach z klientami bądź szczery i nie ukrywaj niczego, a każde kryzysowe sytuacje postaraj się jak najlepiej wykorzystać do budowania wizerunku profesjonalnego sprzedawcy.

---

agata b.

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Jak reklamować sklep stacjonarny na rynku lokalnym

Autorem artykułu jest Daniel Karolak


Sklepy stacjonarne dalej mają się dobrze na naszym rynku i są niemal wszędzie, jednak koszty jakie ponosi taki sklep wcale nie są takie małe a wręcz przeciwnie, czasami znacznie przewyższają jego dochody. Uważam, że wina nie leży w asortymencie sklepu a jego reklamie na rynku lokalnym.

Jeśli posiadasz lub chcesz założyć sklep w swoim mieście a nie wiesz jak go zareklamować przeczytaj poniższe porady, być może któraś z nich Ci pomoże.

1.  Reklama na Facebook.

Załóżmy, że twój sklep zaczął już swoją działalność na rynku lokalnych no i czas powiadomić o tym przyszłych klientów. Jak to zrobić? W dzisiejszych czasach jest masa możliwości ale jedną z najszybszych metod jest Facebook.  Ten portal daje ogromne możliwości chociaż większość przedsiębiorców nawet go nie zna – a to wielki błąd.

Przejdźmy zatem do konkretów.

Zacznij od stworzenia strony fanpage swojego sklepu na Fejsie (fanpage – strona na Facebooku gdzie gromadzisz fanów wokół danego tematu).  To nie jest żart a dobra forma newslettera z twoimi potencjalnymi klientami.  Poproś swoich znajomych (tylko z Twojego miasta) aby ją polubili. Dzięki kliknięciom w „Lubię to ” wieść o Twoim sklepie rozniesie się bardzo szybko wśród ludzi zamieszkujących Twoje piękne miasto. Taka metoda działania co najlepsze jest darmowa.

Na stronie Fanpage umieść zdjęcia sklepu oraz adres tak, aby każdy wiedział gdzie się znajduje i jak do niego trafić. Sama strona ma Ci posłużyć do informowania Twoich potencjalnych klientów (mieszkańców) o nowym towarze, wyprzedażach,  promocjach itp… Możesz urządzać nawet konkursy tylko dla twoich fanów, gdzie nagrodą będzie jakiś produkt. W taki sposób zbudujesz lepsze relacje z fanami, którzy mogą w późniejszym czasie stać się twoją klientelą – im więcej takich konkursów tym lepiej.

2. Reklama na portalu lokalnym

Dobrą metodą jest wykupienie reklamy na portalu lokalnym, jeśli oczywiście taki portal u Ciebie w mieście istnieje.  Baner powinien być jak największy i rzucać się w oczy, umieszczony na górze serwisu lub w okienku pop-up jeśli jest taka możliwość.  Skontaktuj się  z administratorem strony i zapytaj o możliwość wysłania mailingu do użytkowników. Mailing jest również jedną z dobrych form reklamy co bardzo pomoże w promocji sklepu. Zazwyczaj admin się zgadza za małą opłatą.

3. Reklama w lokalnej gazecie

Ta forma reklamy jest jak dla mnie przestarzała, lecz o dziwo dalej skuteczna. Na taką reklamę zdecyduj się jeśli twój asortyment kierowany jest „powiem brzydko” do osób starszych, ponieważ to oni zazwyczaj czytają gazety.  Jeśli zdecydowałeś się na taką formę reklamy powinieneś umieścić ją na okładce lub pierwszej stronie gazety. Reklama powinna być na całą stronę i zawierać klika zdjęć z asortymentem sklepu, tak aby każdy mógł zobaczyć co sprzedajesz.

4. Ulotki

To jest bardzo dobra forma reklamy jak dla sklepu stacjonarnego, ale nie bądź natrętem i nie wrzucaj ich codziennie do skrzynek, ponieważ innym może się to nie spodobać. Postaraj się roznosić ulotki przy wyprzedaż, to najlepiej się sprawdza.

5. Marketing szeptany

Marketing szeptany to najlepsza forma marketingu i tutaj powiem krótko „Mów każdemu napotkanemu znajomemu o swoim sklepie a przy tym nie zapomnij wręczyć wizytówki”.

Takie formy reklamy powinieneś zastosować zaraz po uruchomieniu działalności twojego sklepu. Nie zapomnij o Facebooku, ponieważ jest to bardzo skuteczna i darmowa forma reklamy! Mam nadzieję, że napisałem krótko i na temat.

---

www.socialmark.pl - blog o e-biznesie i e-marketingu

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Czy koszty przy małych przychodach są od razu stratą?

Autorem artykułu jest Emil Kowalski


Przeliczając kolejne koszty utrzymania swojego biznesu i szacując prognozy i perspektywy na jego rozwój, zastanowiłem się nad sensem prowadzenia tej działalności pod tym profilem.

To pierwszy taki poważny "rachunek sumienia". Będzie ich wiele i to nieuniknione, bowiem aby dobrze sprawować kontrolę nad budżetem firmy i nie popaść w nadmiar opłat i kosztów, jesteśmy zmuszeni do takich działań.

Moje obawy są uzasadnione. Mija drugi miesiąc (a właściwie półtora miesiąca prowadzę efektywną sprzedaż i coś zarabiam) i analizuję czy trafnie dobrałem branżę. Jak wiadomo sezon na artykuły szkolne jest dopiero w okresie letnim i wczesnojesiennymn, tak więc na tą chwilę nie moge liczyć na zarobek. Przynajmniej to co zdołam sprzedać, nie pokryje nawet dziesiątej części kosztów. Z tego właśnie powodu kieruję swoją uwagę na usługi. Przeważają reklamowe i poligraficzne. Tutaj też jest ciężko, gdyż firma jest młoda i brakuje jeszcze reklamy. Klienci wolą udać się do profesjonalistów w tej branży. Bynajmniej nie nazywam siebie ani moich partnerów - amatorami, jednak do profesjonalizmy jest potrzebny staż na który dopiero pracuję.

Tu właśnie pojawia się duży problem. Sprzedaż detaliczna artykułów szkolnych jest znikoma. Nieco lepiej jest ze sprzedażą artykułów biurowych, to jednak nie pokryje kosztów, zaledwie małą ich część. Pozostaje więc nadrabiać usługami i tak właśnie się dzieje. W mijającym miesiącu udało mi się wyrobić normę połowy kosztów. Pozostało 5 dni roboczych i już teraz mogę szacować, że w przyszłym znowu jestem zdany na "osobisty portfel" - ten jednak gwałtownie się kurczy.

Postanowiłem również zainwestować w maszynę. Przeliczyłem sobie, że nawet gdybym nie był w stanie utrzymać mojego biznesu to przynajmniej dzięki tej inwestycji będę mógł część pieniędzy odzyskać - to scenariusz najgorszy z możliwych i staram się nie myśleć o nim. Trzeba jednak być świadomym zagrożenia aby nie popaść w ewentualne złamanie.

Ogólnie rzecz nazywając - jest fatalnie. Najciekawsze jest to, że pomimo iż fakt ten następuje, to wszystko idzie zgodnie z zakładanymi planami. Uwzględniałem początkowy okres jako ten w którym będę ponosił niemal same straty. i tak też niestety się dzieje.

Jednak inaczej jest szacować w obliczeniach na kartce a inaczej, gdy fizycznie widać jak regularnie i dosyć szybko suma zgromadzona na koncie uszczupla się dochodząc powoli do niebezpiecznego poziomu.

Kredyty nie wchodzą w rachubę, gdyż to oznacza tylko jedno - całkowite pogłębienie się w przepaść finansową. na chwilę obecną jest ona pod pełną kontrolą i zabezpieczona przynajmniej na 1,5 miesiąca bez przychodów.

Co w takiej sytuacji zrobi profesjonalista, wiedząc, że posiadane fundusze są jedynie zabezpieczenie a na inwestycje dodatkowych nie może zaciągnąć?

Otóż, wcielając się w doradcę i finansistę, staram się myśleć jak on. Uwzględniam więc wszelkie koszty i przeliczam wartość towaru oraz osiąganego przychodu z uwzględnieniem czasu w jakim go generuję. Ciężko jest to robić na podstawie zaledwie 50 dni, lecz taki właśnie rachunek wydaje się niezbędny.

I także w tych obliczenia wychodzi, że przy takim tempie wzrostu sprzedaży mogę liczyć na pełną rentowność dopiero za około pół roku. Pieniędzy nie wystarczy.

Co robić?

Otóż, jak wiadomo wszystko kosztuje. Przez kilkanaście lat nie miałem pracy i te które wykonywałem to były jedynie dorywcze. W tym czasie, jedynie przez trzy miesiące miałem opłacany ZUS. Emerytura mi się nie należy. Każda z wykonywanych prac nie dawała mi żadnych perspektyw rozwojowych. Jedynie współpraca z zaprzyjaźnioną firmą multimedialną, gdzie odnalazłem swój najmocniejszy punkt - reklama, marketing i zarządzanie - przynosiła mi wymierne efekty w postaci zarobku adekwatnie do czasu pracy oraz możliwości rozwoju i swobody działania. jednak i tu były pewne ograniczenia, które w pełni nie pozwalały mi na całkowitą satysfakcję zawodową i osobistą.

Prowadząc firmę, mam pełne i nieograniczone pole do popisu. Mogę wykorzystać wszelkie moje pomysły i nie myśleć o tym czy zostaną zaakceptowane. To komfort o jakim każdy z nas marzy.

Pieniądze. No cóż to co robię jest kosztowne i istnieje duże prawdopodobieństwo, że popadnę w długi i być może w załamanie. Aby tego uniknąć, co jest całkiem możliwe, postanowiłem przeliczyć to na korzyści wymierne i porównać z innymi możliwościami uzyskania tych wszystkich elementów działania jakie obecnie nabywam. Gdybym wszystkie chciał nabyć, musiałbym iść na studia i to o dosyć wysokim poziomie. Za te studia musiałbym płacić a więc równocześnie zarabiać. Koszt wynosi około 3000zł czesnego przy wysokim nakładzie pracy. Efekt końcowy to duża ilość wiedzy lecz niestety mała ilość doświadczenia. Prowadząc firmę obie te korzyści zdobywam jednocześnie a koszty wynoszą tyle samo - 3 miesiące działalności bez zarobku = koszt studiów roczny. W tym okresie przecież jest niemal pewne, że zarobię określoną część pieniędzy na pewno i te okres proporcjonalnie się przedłuża. Realne są również perspektywy, że biznes, który prowadzę okaże się bardzo dochodowymi i tym samym moje wszystkie obawy i zmartwienia znikną szybciej niż zakładałem.

Przyznam rację, że to dosyć abstrakcyjny sposób kalkulacji. Uważam, że jednak jest to skuteczna metoda na poprawienie i utrzymywanie stanu psychicznego - a konkretnie, pozytywnego myślenia.

Takich metod wsparcia myślenia w sposób przedsiębiorczy i jednocześnie w pełni optymistyczny jest kilka. jedną z nich jest afirmacja, którą po części pisząc ten artykuł, stosuję.

---

Przedsiębiorstwo A.S.I.B. - Emil Kowalskki

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl